Nadmierne wypadanie, osłabienie włosów, ale też przetłuszczanie czy trudny do zwalczenia łupież to niepokojące objawy, których nie należy lekceważyć. Włosy odzwierciedlają stan zdrowia całego organizmu, dlatego wszelkie nieprawidłowości wymagają zdiagnozowania. Dziennie tracimy około 150 włosów. Gdy norma ta jest przekroczona lub gdy zaobserwujemy oznaki choroby skóry głowy, należy zgłosić się do specjalisty.
Badanie trychologiczne polega na szczegółowej ocenie stanu skóry głowy, włosów i mieszków włosowych, faz wzrostu włosów oraz cebulek. Przed wizytą u trychologa warto wykonać w laboratorium morfologię krwi oraz oznaczenie hormonów tarczycy, a także męskich i żeńskich hormonów płciowych. Podczas badania specjalista wyrywa kilka włosów z różnych miejsc na głowie, aby ocenić, w jakiej fazie wzrostu się znajdują oraz w jakim stanie są ich cebulki. Następnie, posługując się specjalną mikrokamerą o wielokrotnym powiększeniu, obserwuje skórę głowy. Pięćdziesięciokrotne powiększenie i światło fluorescencyjne pozwalają na zaobserwowanie takich nieprawidłowości, jak np. nadmiar zrogowaciałego naskórka, bakterie czy drożdżaki.
Dwustukrotne i większe powiększenie pozwala zaobserwować różnice w grubości łodyg, stopień przetłuszczania się skóry głowy, stan mieszków włosowych, łuszczenie naskórka, nieprawidłowości w budowie oraz fazach wzrostu włosów itp.
Aby badanie przebiegło prawidłowo, a jego wynik był miarodajny należy:
Badanie trychologiczne jest ważnym elementem w diagnostyce przyczyn łysienia. Jego wynik pomoże w dostosowaniu kuracji odpowiednio do indywidualnych potrzeb pacjenta. Jeżeli sytuacja tego wymaga, leczenie łysienia może być prowadzone przy współudziale różnych specjalistów, w tym m.in. lekarza dermatologa, lekarza endokrynologa, specjalisty trychologa czy dietetyka.
